Na głęboką wodę....czyli pierwszy sweterek na szydełku

Mniejsze formy już troszkę opanowałam, zapragnęłam więc czegoś więcej - sweterka! Szukałam inspiracji w necie (a już najlepiej jakiegoś wzoru ;) ), niestety nie znalazłam nic, co by mnie zachwyciło. Dodam jeszcze, że miał to być sweterek dla chłopczyka, a takowych w porównaniu z wzorami dla dziewczynek jest niewiele. Miało być klasycznie, bez zbędnych zdobników i skomplikowanych wzorów. Postanowiłam więc działać bez wzoru (ba! bez konkretnego planu nawet!). Chciałam aby był z dobrej włóczki - zaryzykowałam i kupiłam kaszmir na Alli (u nas ma niestety zbyt zaporowe ceny, by ryzykować wykonanie z niego sweterka, który mógł okazać się totalnym bublem). Jego jakość na szczęście jest bardzo ok, niestety nie mam aktualnie możliwości porównania z kaszmirem dostępnym u nas. Kupiłam tylko 2 motki po 70 g, cały czas obawiałam się, że nie starczy na całość, ale starczyło i nawet jeszcze trochę zostało. 
Zamiast wykonać sweterek w najprostszy sposób czyli z rękawami wszywanymi "na prosto" zdecydowałam się na reglanowe (o ich wszywaniu oczywiście nie miałam pojęcia :) ). Zrobiłam również pierwszy w życiu ściągacz na szydełku. Wzór miał być prosty i gęsty no i był - półsłupki nawijane. Gorzej było z dopasowaniem rękawów do reszty - kilka razy je prułam by w końcu do siebie pasowały. Aby ubranko było wygodne w użytkowaniu i łatwo się zakładało na jednym z boków jest zapinane na guziczki. Kilka nieprzespanych nocy (jakoś trzeba wykorzystać bezsenność ciężarnej) i jest! Jak na totalną improwizację efekt jest ok, choć do ideału daleko, oj daaaleko! Teraz jeszcze pozostaje mieć nadzieję, że czas w którym moje niebawem narodzone dziecię będzie w rozmiarze sweterka nie przypadnie na lato ;)



Komentarze

  1. Jestem pod wrażeniem, wyszło rewelacyjnie niby prosta forma ale ma w sobie to „coś”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie, taki był właśnie zamysł - prosto i "po męsku" ;)

      Usuń
  2. Śliczny sweterek, piękne kolorki <3 Ja do tej pory jeszcze nie odważyłam się na żadne ubranie, aczkolwiek może w końcu się zdecyduję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Polecam spróbować - może Ci się spodoba, ale zdecydowanie trzeba się uzbroić w czas i cierpliwość, ja pewnie szybko za drugi się nie wezmę ;)

      Usuń
  3. Sweterek wyszedł wspaniale! Jak to mówią "pierwsze koty za płoty" :D. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty