Wiosenny wianek - kolejna metamorfoza

Od zawsze uwielbiam wianki i fakt, że tak szybko można zmienić ich wygląd. Bazę tego wianka mam już bodajże 2 lata i średnio co kilka m-cy zmieniam jego wygląd dostosowując go do aktualnej pory roku. W tym sezonie moje serce skradło szydełkowanie oczywistym więc było, że tym razem "ubranko" dla wianka zostanie wydziergane :) Od męża dostałam całą masę muliny we wszystkich kolorach tęczy (skarb znaleziony na strychu) - nie mogła się zmarnować.
 Wybrałam bazę - resztki szarego cotton spaghetti. Zrobiłam kilka kwiatków, kilkanaście lisków, wszystko razem pozszywałam i mam - wianek na wiosnę.


 Podobno dziś pierwszy dzień meteorologicznej wiosny - za oknem i na termometrze tego nie widać, to chociaż w domu muszę zrobić wiosnę ;) 


Komentarze

  1. Wiosenna stylizacja, świeżo kolorowo, super ...to czekamy na ocieplenie i pierwsze wiosenne kwiaty za oknem 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno tu nie zaglądałam, a tu taki ładny wianek ;) Muszę przyznać, że o ile kwiatki na szydełku średnio mi się podobają, to te są ekstra , zwłaszcza na tym wianku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty